Policjanci zatrzymali 23-letniego Damiana K. podejrzanego o kilkadziesiąt włamań do altanek. Mężczyzna „wpadł” dzięki czujności funkcjonariuszy, którzy w trakcie legitymowania ustalili, że jest on poszukiwany. Damian K. powiedział policjantom, że mieszka na terenie ogródków działkowych. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. W jego altance znaleźli piecyk - tzw. „kozę” i szybko stwierdzili, że kilka dni wcześniej taki sam grzejnik został skradziony podczas włamania do jednej z altan przy Alei 3-go Maja. Piecyk pokazano właścicielowi, który rozpoznał go jako swoją własność. W altanie i przybudówce policjanci znaleźli też 400 różnego rodzaju przedmiotów pochodzących prawdopodobnie z włamań do altanek. Były to m.in.: elektronarzędzia, koce, narzędzia ogrodnicze, nawozy sztuczne, piłki do gry i śpiwory. Amator cudzej własności nie pogardził nawet kłódkami. Jak ustalili funkcjonariusze szacunkowa wartość odzyskanego mienia wynosi kilka tysięcy złotych. Damian K. przyznał się do ponad 30 włamań. Okazało się, że był już wcześniej notowany przez policję. Teraz przebywa w areszcie. Za kradzieże z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. (jas) |