Pływalnia Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce została zamknięta pod koniec czerwca z powodu konserwacji urządzeń w czasie wakacji. Nawet rzecznik prasowy twierdził, że od lipca do połowy września trwa przerwa techniczna i remont zaplecza… Okazuje się, że dbałość o czystość urządzeń nie była prawdziwym powodem zamknięcia basenu. Badanie próbek wody przez sanepid w Gdyni wykazało obecność gronkowca. Największe zagęszczenie bakterii było na ścianach basenu przy rurach, którymi wypływa woda. W tej sytuacji należy wymienić wszystkie urządzenia, rury, filtry i komputer nadzorujący dozowanie chloru. Nikt nie wie skąd ani dlaczego gronkowiec się pojawił. Drugą ciekawą kwestią jest fakt, iż Marynarka Wojenna nie poinformowała o zagrożeniu tych, którzy są narażeni na choroby wywołane gronkowcem. Rzecznik prasowy sanepidu wyjaśnia, iż pojawienie się bakterii świadczy o zaniedbaniach i zbyt intensywnym użytkowaniu pływalni. Jeśli woda w basenie byłaby chlorowana, niepożądane bakterie by wyginęły. (Anna) |