Do dyżurnego I Komisariatu Policji w Słupsku zadzwonił mężczyzna, zgłaszając że w mieszkaniu zastrzeli żonę. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Zdziwili się, kiedy drzwi otworzyła im kobieta - rzekomo zastrzelona żona zgłaszającego. W mieszkaniu przebywał również 58-letni mężczyzna - zgłaszający. Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu. Wezwał policję, bo chciał funkcjonariuszami przestraszyć żonę. Kobiecie nic nie zagrażało. Teraz za bezzasadne wezwanie Policji mężczyzna odpowie przed Sądem Grodzkim. (jas) |