Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza
zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.

X Zamknij


 

ISSN 1897-2284

 
 
 
  Spis treści
:. Aktualności
:. Kultura
:. Sport
:. Felietony
:. Nasze rozmowy
:. Kronika policyjna
Redakcja
:. Kontakt e-mail
Partnerzy:
 
Czyściciel, historia i rzeka2006-09-26  09:51:12
Kategoria: Felietony Andrzej Obecny

Głośno ostatnio o tak zwanej „czerwonej liście” lub - jak podało ostatnio publiczne radio - „liście podejrzanych”. Kolor czerwony w nazwie listy symbolizuje ludzi o poglądach lewicowych (głównie członków SLD), „podejrzanymi” są ci, którzy sympatyzują lub popierają lewicę, albo mają tylko styczność z „czerwonymi”. Listy są więc niczym innym, jak ewidencjonowaniem tych, którzy powinni być napiętnowani, chociażby pozbawieniem pracy. O tym, kto znajdzie się na liście, decydują oczywiście „kadrowcy” z PiS i LPR.

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że jest to forma zastraszania ludzi i ostrzegania ich przed konsekwencjami wynikającymi z kontaktów z „czerwonymi”. Jest jednak problem, jak takiego czerwonego rozpoznać? Może nakazać na obowiązkowych mundurkach naszywać czerwoną pięcioramienną gwiazdę?

Fakt istnienia takiej listy - jak doniosła centralna i lokalna prasa - potwierdził poseł Robert Strąk. Zapowiedział też, że akcja Ligi na Słupsku się nie skończy. Podobne listy mają powstać w całym kraju. Szał „wyczyszczania z lewicy” obejmie nie tylko oświatę, od której się zaczęło, ale i inne dziedziny. W Słupsku „czyścicielem” zapewne będzie Strąk.

Przyczyna czyszczenia jest prosta – odnowa moralna społeczeństwa. Dlatego to zadanie powierzono czystym moralnie i etycznie ludziom, a tacy mogą być tylko w PiS i LPR. Do nich zapewne należy poseł Strąk.

A jak jest w rzeczywistości z tą PiS-owską etyką i moralnością? Fundacja Batorego w sierpniu przeprowadziła badania na temat korupcji w polskiej polityce. Wynika z nich, że dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość oraz jej koalicyjni partnerzy nie są od korupcji wolni. Natomiast wskaźniki skorumpowania dla tych partii mają tendencję wzrostową. Tak uważają ankietowani. Przeprowadzony sondaż dowodzi o niskiej sile przekonywania PiS-owskiej (czytaj koalicyjnej) retoryki.

Czyszczenie po wygranych wyborach to w Polsce norma. Pamiętamy jak swego czasu Marian Krzaklewski z AWS zapowiadał wymianę czterech tysięcy stanowisk, a skończyło się na czterdziestu tysiącach. Czyściła również lewica, tylko chyba niezbyt gorliwie, bo dzisiaj wyrzucani na „zbity pysk” są również nominaci AWS-u(sic!)... tylko za to, że nie wyczyściło ich SLD.

Przypomnijmy sobie jak było to w Słupsku. Blisko 5 lat temu w Słupsku lewica nie dokonała żadnych zmian w około 90 proc. różnych placówek, mimo że pełniący funkcje kierownicze nie byli z nią związani. Funkcje te zresztą piastują do dziś. Nie podając żadnych nazwisk wymienię niektóre instytucje w Słupsku, gdzie nie dokonywano zmian od rządów AWS i UW: PIP, Urząd Celny, Izba Skarbowa, Urząd Skarbowy, Urząd Kontroli Skarbowej, POM, Regionalna Kasa Chorych (dziś NFZ), PZU, KRUS, Urząd Statystyczny, Archiwum Państwowe, Oddział Krajowego Biura Wyborczego, Regionalna Izba Obrachunkowa, Samorządowe Kolegium Odwoławcze, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin, Stacja Nasiennictwa, Parki Krajobrazowe, Rejonowy Urząd Poczty, Powiatowy Urząd Pracy, WOSK, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli i wiele innych.

Jeżeli do tego dodamy, iż SLD w Słupsku nie robiło na oślep żadnych politycznych zmian w takich instytucjach jak Policja, Szkoła Policji, Prokuratura (raczej odwrotnie bo za czasów SLD szefem okręgowej prokuratury został pan Kaczmarek - dzisiejszy prokurator krajowy) czy Straż Pożarna, to mamy obraz odpowiedzialności i chęci odpolityczniania wyżej wymienionych instytucji. Szkoda, że nie można tego samego powiedzieć o dzisiejszych „czyścicielach”.

Historia - jak powszechnie wiadomo - jest nauczycielką życia. Szkopuł w tym, że marną. Bowiem, jak nas uczy owa historia, niczego i nikogo do tej pory nie nauczyła. Siądźmy, więc na brzegu rzeki.... i poczekajmy.

Andrzej OBECNY
obecny@poczta.onet.pl


 

  © 2005-2015 Wszelkie prawa zastrzeżone   statystyki www stat.pl