Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza
zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.

X Zamknij


 

ISSN 1897-2284

 
 
 
  Spis treści
:. Aktualności
:. Kultura
:. Sport
:. Felietony
:. Nasze rozmowy
:. Kronika policyjna
Redakcja
:. Kontakt e-mail
Partnerzy:
 
Wakacyjne marzenia2008-05-24  18:12:40
Kategoria: Felietony Anna Adamska

Za oknami świeci słońce, w powietrzu czuć wiosnę. Chciałoby się wyjść na spacer, ale trzeba pamiętać o tym, że za dwa tygodnie egzaminy i nie można sobie pozwolić na taki luksus. A jeśli można, to należy zabrać ze sobą książki i pamiętać, że nie można podziwiać uroków przyrody, lecz należy zabrać się za pilne studiowanie prahistorii Polski, twórczości Jana Kochanowskiego czy też psychologii osobowości. Na egzaminie nie wystarczy popisać się znajomością trudnych terminów.

Wykładowcy uwielbiają udowadniać studentom, że znowu niczego się nie nauczyli, choć tym razem podali zestaw pytań, a nawet pozycje, z których należy się przygotować. Ale kto by pamiętał, że na 25 stronie Historii literatury włoskiej jest plama a na 400 stronie Kodeksu karnego brakuje litery „k”? Jak dla mnie to wszyscy wykładowcy tuż przed rozpoczęciem sesji powinni zostać przebadani, czy aby poziom ich sadyzmu i złośliwości drastycznie się nie podniósł... Większości zapewne nie dopuszczono by do egzaminowania i co w tej sytuacji mieliby zrobić biedni studenci?

Na szczęście to tylko kilka takich spotkań. Szczęściarze mogą oddać indeks i wrócić w swoje rodzinne strony, by po całym roku zmagania się z sennością i głodem, wreszcie odpocząć. Dla innych to dopiero początek zmagań, bo przed nimi kampania wrześniowa...

Choć perspektywa pozostania w domu z tekstami naukowymi wydaje się racjonalnie uzasadniona, to kto by się mógł oprzeć poszukiwaniom oaz zieleni wśród wrzawy wielkiego miasta i wygrzewaniu się na słońcu?

Anna Adamska


 

  © 2005-2015 Wszelkie prawa zastrzeżone   statystyki www stat.pl