Prezydent Maciej Kobyliński wystosował pismo do Prezesa Zarządu Pomorskiej Spółki Gazownictwa SP. z o.o. w Gdańsku Ryszarda Orłowskiego. „Jestem głęboko zaniepokojony projektem wprowadzenia półrocznego systemu opłat za zużycie gazu. Słupsk należy do miast o wysokiej stopie bezrobocia, a nasi mieszkańcy w dużej liczbie zaliczają się do ludzi niezamożnych. Dochody wielu z nich, przede wszystkim emerytów i rencistów sięgają niewiele ponad 500 złotych w skali miesiąca.
Opłaty tzw. kuchenkowiczów, regulowane co 2 miesiące, oscylują przeważnie wokół kwoty 30 – 40 złotych i taką kwotę co dwa miesiące ludzie ci są w stanie zapłacić.
Nie wierzę jednak, żeby w przypadku permanentnego braku pieniędzy, kiedy nie będą zmuszeni co dwa miesiące płacić za gaz – zdołali odłożyć taką kwotę z myślą o tym, iż niebawem będą musieli jednorazowo zapłacić sto lub 120 złotych, te pieniądze po prostu im się rozejdą: na leki, na jedzenie czy na jakiś inny, niespodziewany, ale konieczny wydatek. Będą po prostu pod ręką. Oczywiście, że można wpłacać co miesiąc przewidywane koszty gazu na książeczkę PKO i podjąć je po pół roku. Teoria jest jednak teorią, a życie jest życiem.
Uważam, że pomysł ten, obliczony na obniżenie kosztów PSG nie został dokładnie przemyślany pod tym kątem. Uderzy w ludzi najbiedniejszych oraz w Pańską Spółkę, ponieważ wkrótce zaczną narastać problemy z niezapłaconymi rachunkami. Te problemy, według mnie, będą się pogłębiać z miesiąca na miesiąc: ludzi o niskich dochodach jest znacznie więcej, niż tych, dla których jednorazowy wydatek 100 czy 150 złotych jest mało zauważalny.
Proszę o informację, czy istnieją alternatywne pomysły na jednoczesne obniżenie kosztów PSG i ochronę najsłabszych ekonomicznie odbiorców gazu. Nieoficjalnie wiem, że takie są, jednak powinni się o tym oficjalnie dowiedzieć wszyscy zainteresowani, np. za pomocą druków dołączanych do dotychczasowych rachunków.”
Prezydenta Miasta Słupska Maciej Kobyliński |