Większość z nas pamiętająca Polską Rzeczpospolitą Ludową ma do tamtych czasów stosunek nieobojętny. Miniony ustrój ma swoich zdeklarowanych zwolenników, głównie wśród osób starszych, którzy jemu zawdzięczają wiele - chociażby awans społeczny i bezpieczeństwo socjalne. Ma również socjalizm zdeklarowanych przeciwników, którymi są ci, którzy stracili w owym czasie swoją pozycję, majątki lub z innych, często ważnych (np. światopoglądowych) powodów jawnie lub skrycie nie akceptowali tamtej totalitarnej rzeczywistości. Jest i trzecia – moim zdaniem najliczniejsza – grupa, która dostrzega w PRL-u negatywy i pozytywy. Siebie zaliczam do trzeciej grupy. To, czego nie akceptuję z tamtych czasów to:
- brak swobody wypowiedzi wyrażający się jawną lub skrytą cenzurą;
- podporządkowanie publicznych mediów rządzącej opcji w celu utrzymania władzy;
- chęć zawładnięcia umysłami obywateli poprzez indoktrynację światopoglądową i szerzenie jedynie słusznej idei – w tym przypadku marksistowsko-leninowskiej;
- utrzymywanie i rozbudowywanie aparatu represji w celu realizacji swoich politycznych celów (państwo policyjne);
- brak tolerancji ze względu na poglądy, obyczaje itp.
Stosowanie w PRL-u idei totalitarnego państwa nie było niczym innym jak realizowaniem leninowsko-stalinowskiej idei wspólnego wroga, który zagraża społeczeństwu – czytaj rządzącym. Państwo demokratyczne odrzuca taki sposób myślenia.
Ale PRL to również inne pozytywne strony chociażby:
- powszechny dostęp do kultury, sportu i oświaty w tym szkolnictwa wyższego;
- zapewnienie pracy dla wszystkich chcących pracować;
- zagwarantowanie wszystkim bezpieczeństwa socjalnego, w tym mieszkań dla ludzi o niskich dochodach;
- rozwinięty system funduszy socjalnych, zapewniający powszechny dostęp do wypoczynku w szczególności dzieci i młodzieży;
- podmiotowość pracowników w stosunku do pracodawcy;
- rzeczywista realizacja tego co dawniej nazywano „spożyciem zbiorowym”, a dzisiaj nazywamy „solidaryzmem społecznym”.
Można jeszcze wiele dopisywać po stronie negatywów i pozytywów minionego ustroju. Nie w tym rzecz. Najważniejsze jednak jest to, aby wyciągać z przeszłości takie wnioski, które pozwolą na eliminowanie negatywów, a jednocześnie przywracanie i rozwijanie pozytywnych stron w życiu społecznym. Mam jednak wrażenie, że jest akurat odwrotnie.
Andrzej OBECNY obecny@poczta.onet.pl |