ISSN 1897-2284

 
 
 
  Spis treści
:. Aktualności
:. Kultura
:. Sport
:. Felietony
:. Nasze rozmowy
:. Kronika policyjna
Redakcja
:. Kontakt e-mail
Partnerzy:
 
Refleksje na temat PRL-u2006-08-15  13:05:43
Kategoria: Felietony Andrzej Obecny

Większość z nas pamiętająca Polską Rzeczpospolitą Ludową ma do tamtych czasów stosunek nieobojętny. Miniony ustrój ma swoich zdeklarowanych zwolenników, głównie wśród osób starszych, którzy jemu zawdzięczają wiele - chociażby awans społeczny i bezpieczeństwo socjalne. Ma również socjalizm zdeklarowanych przeciwników, którymi są ci, którzy stracili w owym czasie swoją pozycję, majątki lub z innych, często ważnych (np. światopoglądowych) powodów jawnie lub skrycie nie akceptowali tamtej totalitarnej rzeczywistości.

Jest i trzecia – moim zdaniem najliczniejsza – grupa, która dostrzega w PRL-u negatywy i pozytywy. Siebie zaliczam do trzeciej grupy. To, czego nie akceptuję z tamtych czasów to:

- brak swobody wypowiedzi wyrażający się jawną lub skrytą cenzurą;

- podporządkowanie publicznych mediów rządzącej opcji w celu utrzymania władzy;

- chęć zawładnięcia umysłami obywateli poprzez indoktrynację światopoglądową i szerzenie jedynie słusznej idei – w tym przypadku marksistowsko-leninowskiej;

- utrzymywanie i rozbudowywanie aparatu represji w celu realizacji swoich politycznych celów (państwo policyjne);

- brak tolerancji ze względu na poglądy, obyczaje itp.

Stosowanie w PRL-u idei totalitarnego państwa nie było niczym innym jak realizowaniem leninowsko-stalinowskiej idei wspólnego wroga, który zagraża społeczeństwu – czytaj rządzącym. Państwo demokratyczne odrzuca taki sposób myślenia.

Ale PRL to również inne pozytywne strony chociażby:

- powszechny dostęp do kultury, sportu i oświaty w tym szkolnictwa wyższego;

- zapewnienie pracy dla wszystkich chcących pracować;

- zagwarantowanie wszystkim bezpieczeństwa socjalnego, w tym mieszkań dla ludzi o niskich dochodach;

- rozwinięty system funduszy socjalnych, zapewniający powszechny dostęp do wypoczynku w szczególności dzieci i młodzieży;

- podmiotowość pracowników w stosunku do pracodawcy;

- rzeczywista realizacja tego co dawniej nazywano „spożyciem zbiorowym”, a dzisiaj nazywamy „solidaryzmem społecznym”.

Można jeszcze wiele dopisywać po stronie negatywów i pozytywów minionego ustroju. Nie w tym rzecz. Najważniejsze jednak jest to, aby wyciągać z przeszłości takie wnioski, które pozwolą na eliminowanie negatywów, a jednocześnie przywracanie i rozwijanie pozytywnych stron w życiu społecznym. Mam jednak wrażenie, że jest akurat odwrotnie.

Andrzej OBECNY
obecny@poczta.onet.pl


 

  © 2005-2015 Wszelkie prawa zastrzeżone   statystyki www stat.pl